Pisane ciałem. Szkice o przygodach literatury i fotografii


Utwór dostępny jest na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 4.0 Miedzynarodowe.
Szczegóły dotyczące monografii
Streszczenie
Interdyscyplinarna refleksja nad związkami literatury z różnymi formami sztuki – muzyką, kinem, sztukami wizualnymi, etc. – od lat stanowi ważny komponent prac literaturoznawczych. Do niedawana badania nad interakcjami między literaturą a sztukami wizualnymi zdominowana była mnogością analiz poświęconych przede wszystkim związkom literatury i malarstwa, zagadnieniu ekfrazy. Książka Pisane ciałem (szkice o przygodach literatury i fotografii) – zgodnie z podtytułem – poświęcona jest wybranym aspektom łączącym dwa różne media, dwie osobne dziedziny sztuki. Książka zostało skomponowana w taki sposób, aby w trzech autonomicznych, choć dialogujących z sobą rozdziałach, pokazać różne mechanizmy pozwalające budować interdyscyplinarne relacje między fotografią a literaturą. Interesuje mnie tu kwestia współpracy między pisarzem a fotografem, czego efektem jest wspólne dzieło, w którym to, co tekstowe modeluje odbiór tego, co wizualne (rozdział pierwszy). Zważywszy, iż akt percepcji obrazów poprzedza proces lektury pytam również o semantykę tego, co uchodzi za przezroczyste i dekoracyjne. „Dobry fotograf musi czytać twarz jak książkę musi wyłapać wszystko to, co znajduje się między wersami, musi czuć i rozumieć formę, aby oddać jej ducha poprzez światło i cień” – przekonuje Gisèle Freud, fotografka specjalizująca się w portretach pisarzy. Sceptycyzm literaturoznawców względem tego rodzaju deklaracji stoi w opozycji wobec poglądów pisarzy, którzy za pomocą fotografii budują swoją rozpoznawalność, ale też nierzadko podważają fikcjonalność swych opowieści. Stawką w grze jest bowiem stworzenie symbolicznej – by posłużyć się słowami Anny Folty-Rusin – „reprezentacji, a zarazem syntezy charakterystycznych cech twórczości portretowanego” (rozdział drugi). Co ciekawe czynią tak zarówno pisarze-celebryci (w rodzaju Michała Witkowskiego), ale również klasycy, wyjątkowo sceptyczni wobec fotografii (jak Tadeusz Różewicz). W tym ujęciu fotografia staje się ważnym elementem autokreacji, jak i przewrotnym komentarzem do społecznego postrzegania postaci pisarza (rozdział trzeci).